jaroslawmik
Gość
|
Wysłany: Pią 14:44, 20 Cze 2008 Temat postu: Droga Wronki - Chojno - Sieraków |
|
|
Sesja Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
Poznań, dnia 26.05.2008 r.
Wolne głosy i wnioski: (stenogram nagrania z sesji)
Marcin Porzucek - radny sejmiku województwa wielkopolskiego z okręgu pilskiego
Szanowni Państwo otrzymałem pismo od Pana Jarosława Mikołajczaka Sołtysa Sołectwa Chojno Błota oraz radnego Miasta i Gminy Wronki poparte sygnaturami podpisów sołtysów z tej okolicy, również Pan Marszałek otrzymał to pismo ze szczegółami, dlatego wnoszę o rozpatrzenie możliwości dokończenia remontu drogi wojewódzkiej nr 150 Wronki - Chojno - Sieraków i drogi nr 149 Chojno - Mokrz - Rzecin. To pierwsza sprawa a druga sprawa to odnośnie interpelacji którą złożyłem na początku maja ….
Odpowiada wicemarszałek województwa wielkopolskiego - Wojciech Jankowiak.
Chojno Błota,… i tak dalej i tak dalej. Petycja która tutaj wpłynęła, oczywiście wszyscy żeśmy ją otrzymali. Chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz i tu żeby była jasność, drogi jakie one są tutaj widzimy (zdjęcia) to nie są drogi, których stan można poprawić w drodze remontu nawierzchni. Dlatego, że położenie tutaj nawierzchni to jest po prostu wyrzucenie pieniędzy w błoto, dlatego że nawierzchnia na takim podłożu nie utrzyma się dłużej jak pół roku, a co więcej, jeżeli to jeszcze ma służyć wywózce drewna z lasu, to może i pół roku może nie wytrzymać.
Natomiast ta droga jeżeli już, to wymaga inwestycji, poszerzenia do parametrów drogi wojewódzkiej.
Bo proszę zauważyć, to jest droga w dużej części czterometrowa i te inwestycje - a jest to prawie 30 km - nie były ujmowane w wieloletnim planie inwestycyjnym i nie dlatego, że ktoś o nich zapomniał, tylko po prostu wieloletni plan inwestycyjny obejmuje priorytety związane z obciążeniem poszczególnych dróg i te drogi ze względu, oczywiście - one są ważne dla tych tam mieszkańców, ale natomiast brutalnie trzeba powiedzieć nie są drogami o najwyższym w tym województwie obciążeniu a na coś trzeba było się w tym momencie zdecydować w związku z tym one się nie znalazły, oczywiście tą sytuacje znamy bo ją monitorujemy, ale chcąc tą drogę doprowadzić do stanu właściwego to trzeba bagatela, strzelam w tej chwili ale no 180 do 200 milionów złotych. Sądzę, że niestety nas na to nie stać, tym bardziej, że jeżeli
w ten sposób traktować to mamy jeszcze ponad pięćdziesiąt km dróg gruntowych, które są drogami wojewódzkimi, a to nie jest po prostu żadne usprawiedliwienie.….
Po prostu chciałem wyjaśnić, że w remontach na które dzisiaj wysoki sejmik zechciał przeznaczyć tak znaczące pieniądze (70 mln zł) tej drogi nie uwzględnialiśmy. Dlatego, że jej uwzględnić po prostu w tej postaci nie można i tyle. Natomiast oczywiście będziemy na pewno szukali różnych rozwiązań jakie by tu można zastosować czy ratowniczych czy w tym rodzaju, być może współpraca z dyrekcją lasów państwowych w tym zakresie mogła by się okazać owocna, dlatego że jest to też ich żywotny interes. [/color][/color]
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jarosław Mikołajczak – moje spostrzeżenia na gorąco: odniosłem wrażenie, że Wicemarszałek stara się oddalić problem, nie wgłębiając się w kwestie merytoryczne.
1. Nieprawdą jest, że remont drogi wojewódzkiej nr 149 i 150 „to wyrzucenie pieniędzy w błoto”
Tym stwierdzeniem pan wicemarszałek wykazuje nieznajomość przemian, jakie zachodzą w naszym regionie. Mimo atrakcyjności terenu pod względem rekreacyjnym, turystycznym, aby tu żyć, trzeba do pracy dojechać. Okolice Chojna ze swoją infrastrukturą drogową przypominają Trzeci Świat. Podmioty eksploatujące bogactwa naturalne Puszczy Noteckiej, w zamian pozostawiają nam zrujnowane drogi. Między innymi z tego względu pojawiają się tendencje do opuszczania ojcowizny ze względów ekonomicznych. Jakkolwiek jest to tendencja ogólnopolska, młodzi rdzenni mieszkańcy nie widzą tutaj przyszłości dla siebie i emigrują do Anglii, Irlandii, Norwegii itp. Natomiast na ich miejsce coraz częściej pojawiają się „ludzie z pieniędzmi”, ponieważ w tak turystycznie atrakcyjnym dawnym „Kraju Warty” mogą tanio nabyć nieruchomość - nieważne czy na siebie czy przez osobę podstawioną. Wiadomo, że za środki Unii Europejskiej drogi kiedyś się wybuduje, może za jakieś dwadzieścia lat, ale istnieje realne zagrożenie, że nas już tu nie będzie. Dlatego twierdzę, że taką nie może być świadoma polityka naszych władz. Inwestowanie w ten region, to nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto.
2. „w remontach na które dzisiaj wysoki sejmik zechciał przeznaczyć tak znaczące pieniądze tej drogi nie uwzględnialiśmy. Dlatego, że jej uwzględnić po prostu w tej postaci nie można i tyle.
W odpowiedzi na stwierdzenie władz pragnę przytoczyć tylko następujące fakty; na drogę „w tej postaci”
- w 2004 r. (na drogę 150) ułożono nakładkę asfaltową przez wieś Lubowo na odcinku 2 km,
- w 2006 r. ułożono asfalt od Lubowa do rogatek wsi Chojno na odcinku 2,28 km, za kwotę 1,029 mln zł,
- w 2007 r. (na drogę 149) w miejscowości Rzecin ułożono 1 km nawierzchni za 350 tys zł,
- w tym roku (co przemilczał pan marszałek Jankowiak) na drodze wojewódzkiej nr 150 od strony Sierakowa planuje się ułożyć 1,8 km asfaltu. Dlaczego właśnie tam przeniesiono plany remontowe drogi, zabierając obiecany asfalt spod kościoła w Chojnie?
[i]3. Droga „wymaga inwestycji, poszerzenia do parametrów drogi wojewódzkiej. Bo proszę zauważyć, to jest droga w dużej części czterometrowa”.[/i]
To nie do końca prawda. W rzeczywistości droga ta w niektórych miejscach zwęża się nawet do 3,5 m. Dzieje się tak z powodu niedbalstwa ze strony właściciela, czyli samorządu wojewódzkiego! To on doprowadził do tego, że drzewa i krzewy od lat wrastają w drogę. Zarośnięte pobocza samosiejką sosnową stanowią poważne zagrożenie pożarowe dla Puszczy Noteckiej. Mieszkańcy czują się zagrożeni brakiem właściwej dbałości o zabezpieczenie przeciwpożarowe właściciela drogi.
5. „nawierzchnia na takim podłożu nie utrzyma się dłużej jak pół roku, jeżeli to jeszcze ma służyć wywózce drewna z lasu, to może i pół roku może nie wytrzymać”.
Pragnę stwierdzić, że powyższa droga była budowana w połowie lat siedemdziesiątych w celu połączenia miejscowości Puszczy Noteckiej oraz dla wywozu drewna i celów militarnych Układu Warszawskiego. Obecnie, po 30 latach nawierzchnia się kruszy, ponieważ podłoże pokryto w latach siedemdziesiątych tylko czterocentymetrową warstwą asfaltu i to mizernej jakości. Już dzisiaj można zauważyć, że wywóz drewna z Puszczy Noteckiej się nasila. Jak wiadomo rozpoczął się proces odnowy, czyli wyrębu puszczy. Uważam, jednak że droga 149 i 150, to nie problem Administracji Lasów Państwowych, tylko władz wojewódzkich. ALP sprzedaje drewno, a przewoźnicy płacą niemałe podatki. Twierdzę, że krąży mylne pojęcie, że „Lasy” niszczą drogi i one powinny je naprawiać. Rozumując w ten sposób, to każdy zakład lub rolnik, od którego TIR wywozi towar, powinien być zobowiązany do naprawy jakiegoś odcinka drogi.
6. Koszt remontu drogi to około 180 – 200 mln zł.
To nieprawda.
Żeby przywrócić należyty stan tych dróg, w sumie potrzebna jest kwota około 20 mln zł, licząc 500 tys. zł za 1 km drogi.
Na drodze nr 150, do remontu pozostało w sumie 19 km (Wronki – Szklarnia 1 km, Popowo – Lubowo 4 km, Chojno Wieś – Sieraków 14 km).
Natomiast droga nr 149 wymaga naprawy na długości 19 km (Chojno – Rzecin 13 km, Rzepin – Jasionna 6 km).
Proszę o opinie Państwa na temat wyżej wymienionych dróg.
Jarosław Mikołajczak[/color][/color]
|
|